www.portlands.fora.pl www.portlands.fora.pl
Wirtualne miasto
www.portlands.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Dom Lucasa ul.Diamentowa 7
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Dzielnica willowa - Domy w pełni wyposarzone!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:23, 21 Lut 2008    Temat postu:

-Ja też...to znaczy puść mnie, bo zginę przez uduszenie.-zaśmiała się i ułożyła obok chłopaka na wygodnych poduszkach.
-Wiesz...fajnie że teraz tak jest. Porównując sytuację do wcześniejszej, pamiętasz jak sie poznaliśmy? Co wtedy właściwie o mnie myślałeś?-zapytała i popatrzyła na niego pytająco.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Pią 22:05, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:36, 24 Lut 2008    Temat postu:

-Wiesz, może kiedyś nie darzyłem cię sympatią, ale teraz ci to wynagrodzę...
Chłopak wstał z łóżka i poszedł w stronę łazienki.
-Chodź a dowiesz się co to raj...- uśmiechnął się tajemniczo i zniknął za drzwiami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:39, 24 Lut 2008    Temat postu:

Haley popatrzyła na Nathana pytająco.
-Co ty kombinujesz?-zapytała, chichocząc.
"Uhm...wspólna kąpiel...."-pomyślała i uśmiechnęła się w duchu.
-Mam wejść?-zapytała ponownie i wstała z łóżka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:07, 24 Lut 2008    Temat postu:

-Tak, wejdź...-powiedział Nathan tajemniczym głosem.
Chłopak zdjął podkoszulek i w krótkich spodenkach wszedł do wanny wypełnionej ciepłą wodą.Wokół unosił się zapach olejków eterycznych i rozpuszczonej w wodzie soli morskiej, a w pomieszczeniu było słychać rockowe rytmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:12, 24 Lut 2008    Temat postu:

Haley zrobiła zdziwioną minę i zbliżyła się do wejścia. Weszła do łazienki i poczuła relaksujący zapach olejków, unoszący się w powietrzu. -No, no. Bardzo się postarałeś....-powiedziała, gdy zauważyła chłopaka w wielkiej wannie. Usiadła na brzegu.
-Nie przeszkadza ci moja obecność tutaj?- powiedziała zagadkowym i żartobliwym tonem.
"Dłużej nie wytrzymam"


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Nie 21:17, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:20, 24 Lut 2008    Temat postu:

-Nie, liczyłem, że się przyłączysz, ale skoro sama tego nie zrobiłaś to ja ci pomogę- pociągnął dziewczynę za rękę i wpadła do wanny.
-Nie bój się, jestem ubrany- uśmiechnął się i włączył jacuzzi, po chwili wanna wypełniła się pęcherzykami powietrza.
Nathan przytulił się do Haley i rozmarzony zamknął oczy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:28, 24 Lut 2008    Temat postu:

-To już nie pierwszy raz, kiedy wrzucasz mnie do wody.-powiedziała i zaśmiała się.
-O to się akurat nie martwię, tylko znów będę musiała się suszyć.- odpowiedziała, chichotając i zbliżyła się do chłopaka, następnie go pocałowała. Po relaksującej kąpieli oboje wyszli z wody i dziewczyna pobiegła po ręcznik żeby się osuszyć. Usłyszła wtedy dźwięk telefonu...


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Nie 21:28, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:38, 24 Lut 2008    Temat postu:

Nathan poszedł odebrać telefon, dzwonił policjant, powiedział, że mężczyzna, który próbował zgwałcić Haley uciekł z Portlands.
-Haley, kochanie muszę ci powiedzieć coś nie do końca niepokojącego...
"Powiedzieć czy nie,jeśli jej powiem to się wyprowadzi..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:49, 24 Lut 2008    Temat postu:

Haley wyszła ze swojego pokoju i spojrzała na niego z zainteresowaniem.
-Kto dzwonił?-zapytała obejmując się wokoło ręcznikiem.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Nie 21:57, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:04, 24 Lut 2008    Temat postu:

-...Policjant, ten gwałciciel uciekł z wyspy...-Nathan zrobił smutną minę.
"To teraz game over..."
-Haley nie wyprowadzaj się, proszę cię...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:07, 24 Lut 2008    Temat postu:

Haley uśmiechnęła się.
-Miałam właśnie taki zamiar, nie mogę siedzieć wam na głowie wiecznie.-powiedziała, dostrzegając smutek i zawód Nathana.-Ale jeśli nie chcesz, żebym cię zostawiła, to proszę bardzo...może uda mi się naciągnąć mój skomplikowany grafik...-zaśmiała się.-Zaraz wrócę. Pójdę się przebrać.-powiedziała i ruszyła do swojego pokoju gościnnego, żeby założyć suche ubrania.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Pon 18:08, 25 Lut 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:11, 25 Lut 2008    Temat postu:

-Wcale nie siedzisz nam na głowie...Lucas cię lubi ja cię kocham to chyba wystarczy.-po wypowiedzianych słowach zrobił błagającą minę.
"Zostań...bez ciebie to jak żyć bez powietrza..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:15, 25 Lut 2008    Temat postu:

-No dobrze, skoro to dla was nie problem.-zaśmiała się.-Nie potrafię cię męczyć...-powiedziała i uśmiechnęła się.-Chodź pomożesz mi zrobić kolację.-oznajmiła i pociągnęła go za rękę do kuchni.
"Zobaczymy, jaki z ciebie kucharz...."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:33, 25 Lut 2008    Temat postu:

-To co dziś ugotujemy?Lucas wróci głodny wiesz co się "robi" w parku.-po tych słowach zrobił głupi uśmieszek.
"Przyrządzimy ciacho, podamy ciebie Haley..."


Ostatnio zmieniony przez Nathan dnia Pon 20:35, 25 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:41, 25 Lut 2008    Temat postu:

-Nie wiem. Może zróbmy jakąś sałatkę. Podaj mi produkty...-powiedziała i uśmiechnęła się do chłopaka, który po chwili wyjął z lodówki składniki. Haley pokroiła pomidory, ogórki, umyła sałatę, wsypała kukrydzę, pokrojone kawałki szynki i cebulkę. Wszystko wymieszła z majonezem w "potężnej" misce. Nathan nakrył do stołu i rozłożył talerze oraz sztuće.
-No bardzo ładnie! - oznajmiła, oglądające efekty jego pracy i podała danie na stół.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Pon 20:42, 25 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:51, 25 Lut 2008    Temat postu:

-Czekaj zadzwonię do Lucasa i dowiem się kiedy wróci.
Kiedy szedł w kierunku telefonu ktoś otworzył drzwi i usłyszał rozmowę.
-To nasz ogier chyba wrócił?!
"No i to w towarzystwie niezłej lamy..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:15, 26 Lut 2008    Temat postu:

-Daruj sobie chłopcze.-powiedział żartobliwie Lucas
"zachowuj się Nathan, bo resztę życia spędzisz w piwnicy..."
-To jest Nicolle.
Po domu unosił się błogi zapach zieleniny...
"Pewnie Haley przyrządziła coś pysznego, to dzięki nocnym korepetycjom, które udziela jej Nathan..."
Lucas uśmiechnął się w duchu patrząc na brata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:19, 26 Lut 2008    Temat postu:

-Miło mi cię poznać.-po tych słowach uśmiechnął się głupkowato, patrząc na jej piersi.Kiedy Lucas to zobaczył zmierzył brata demonicznym spojrzeniem i Nathan się opamiętał.
-Chodźmy do jadalni, Haley przyrządziła pyszną sałatkę, a do tego niskokaloryczną.
"Stary niezłą lakę dorwałeś, i te gumki które kupiliśmy, bardziej przydadzą się tobie..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nicolle



Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:53, 26 Lut 2008    Temat postu:

Nicolle zaśmiała się, nie mogąc opanować.
-Bardzo miło mi poznać.-powiedziała i przywitała się z Nathanem. Wszczyscy weszli do jadalni, gdzie podane jedzenie pięknie się prezentowało.
-Ładnie macie urządzone...ja jeszcze nie zdążyłam się do końca rozpakować. No cóż.
"Jednak meble to nie najładniejsze ozdoby domu." - zaśmiała się w duchu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:14, 26 Lut 2008    Temat postu:

Haley weszła do jadalni, podając do stołu kolację, którą przygotowali z Nathanem.
- O! Mamy gości... witam, jestem Haley. - uśmiechnęła się do nieznajomej i podała rękę na przywitanie.
- No to możemy siadać do stołu... - powiedziała i klasnęła w dłonie. Po chwlili wszyscy zasiedli do posiłku.
- Więc Nicolle, skąd przybyłaś do Portlands? - dziewczyna podjęła temat, nakładając sobie porcje sałatki.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Wto 18:15, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Dzielnica willowa - Domy w pełni wyposarzone! Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 10 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin