Dom Lucasa ul.Diamentowa 7

Nathan

Po krótkiej wymianie zdań Nathan i Lucas zeszli na dół i usiedli przed TV.
-Może obejrzymy jakąś kreskówkę?-powiedział uśmiechając się.
"Haley kotku masz boskie ciałko i świetnie...całujesz, ale zobaczymy co jeszcze robisz świetnie rar..."

Haley

Haley poczuła się trochę dziwnie.
-Jak chcecie...-powiedziała udając obojętność. Wyszła do kuchni i odłożyła szklankę do zlewu.
-Trochę zgłodniałam. Chcecie coś do jedzenia? - krzyknęła w stronę chłopaków.

Nathan

-Nie dzięki, ja dbam o linie, za to ty nie musisz, bo wyglądasz apetycznie i mam ochotę, cię schrupać.-uśmiechnął się i przełączył na Jetix.
"Schrupać to za mało powiedziane".

Haley

Haley uśmiechnęła się. "Ja również...."-pomyślała i odwróciła się, aby przygotować sobie kolację. Sięgnęła do lodówki, pochylając się i poczuła na sobie wzrok Nathana. Usmażyła sobie jajecznicę i po zjedzeniu kolacji, dołączyła do Lucasa i Nathana oglądających tv.
"Też sobie bajeczkę wybrali"

Nathan

Nathan tajemniczo mrugnął okiem do Haley i powiedział:
-Idę wiać prysznic, a wy pomyślcie jak spędzimy dalszą cześć wieczoru.
"Haley koteczku 'come my lady'".

Haley

Haley zaśmiała się i za chwilę została sama z Lucasem.
-On tak zawsze? - powiedziała i zaśmiała się.

Lucas

-Raczej tak.Haley kochasz go??Jesteś dla niego bardzo ważna, a co więcej jesteś pierwszą dziewczyną dla której jest miły i troszczy się o Ciebie.
"Powiedz nie a zginiesz"-zaśmiał się w duchu.

Haley

Haley zamurowało to pytanie.
-Jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić, to na razie etap 'egzotycznych podrywów'-zaśmiała się i popatrzyła na Lucasa.-Ale nie martw się....-powiedziała, zanim zdołała się powstrzymać.
-Możesz mi zaufać...-dokończyła niepewnie.

Lucas

-Nie jestem do końca pewien czy mogę ci ufać ale skoro Nathan ci ufa to nie mam wyboru...
"Masz ładny uśmiech, ciekawe jakiej pasty do zębów używasz".

Haley

Haley popatrzyła dziwnie na Lucasa.
-Mam nadzieję, że ja wam też mogę zaufać...-powiedziała bardzo podejrzliwym tonem. Zabrała pilota od tv i przełączyła na ciekawy film akcji.

Nathan

Nathan zszedł na dół w krótkich spodenkach i szarych skarpetach.

-Wpadliście już na pomysł jak spędzimy wieczór?
"Ja wiem co chciałbym robić z tobą słodka Haley"

Haley

-Nie wiem, może ty coś zaproponujesz, oprócz oglądania tv?-powiedziała Haley , zauważając niezwykle seksowny ubiór Nathana.
"Jeszcze chwila a rzucę się na niego..."-pomyślała i zaśmiała się w duchu.

Nathan

-Może zagramy w jakąś grę planszową, może wam się to wydaje dziecinne ale nie wszystkie gry planszowe, które mam są dla dzieci...
"Sex pozycje nie są dla dzieci".
-To co gramy w to co mam?-Nathan spojrzał na nich pytająco.

Haley

Haley uśmiechnęła się.
-Ok, zdam się na ciebie.-powiedziała. A kiedy Nathan przyniósł grę dziewczyna zaniemówiła.
-No, nie żartuj!-uśmiechnęła się.-Grałam w to nałogowo z bratem, kiedy miałam 13 lat.-powiedziała i wyszczerzyła zęby.
"Nie ma to jak powrót do dzieciństwa"

Nathan

-Grałaś z bratem w sex pozycje?-zapytał zaskoczony Nathan.
"Widzę, że szybko dojrzewałaś."

Haley

-Tak, ale w takie rysowanki. Musiał się chłopak uczyć...-odpowiedziała i zasmiała się.- A potem to graliśmy z kumplami.-dodała po chwili.
-Zaraz wracam.-pobiegła do kuchni i wyjęła paczkę chipsów, które wrzuciła do miski i wróciła do salonu.
-Tak jak...gramy osobno czy łączymy się w drużyny?-zapytała zacierając ręce.
"Będzie fajnie!"

Nathan

-Każdy sam, rysunki są na kartach.
"Będzie gorąco."
Nathan wyjął dwie kupki kart i rozłoży je na wskazanych miejscach. -Haley przeczytaj zasady.

Haley

Haley rozłożyła grę i przeczytała zasady.
-Więc tak...Każdy gracz dostaje 6 kartek z pozycjami, które musi pokazać. Gracz 1 wyznacza numer pozycji, jaką gracz 2, 3 i 4 muszą pokazać. Może korzystać z podpowiedzi na kartkach....dobra, więc gramy!-powiedziała i popatrzyła na braci.

Lucas

Cały wieczór spędzili grając i śmiejąc się, grę wygrał Nathan-mistrz sex pozycji.
Potem przebrali się w piżamy i poszli spać.
"Było hot, musimy to kiedyś powtórzyć."

Haley

Haley i Nathan złożyli grę i posprzątali po zabawie.
"To było świetne"-pomyślała, wspominając wrażenia z wieczoru, jak i niezwykły pocałunek. Przebrała się w piżamę i ułożyła się w łóżku, jednak jasne światło księżycowe nie pozwalało jej zasnąć. Przewracała się z boku na bok i nic... Wreszcie nie wytrzymała ogarniającego ją napięcia i wyszła z pokoju. Udała się w stronę sypialni Nathana, uchyliła lekko drzwi i wślizgnęła się do środka.
-Nathan...

	Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Dzielnica willowa - Domy w pełni wyposarzone!	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 14, 15, 16 Następny
Strona 7 z 16