Basen

Roger

Roger ruszył za Rose był powolny bo był pijany lecz jednak biegł za nią na przystan

Nathan

Nathan wodził dłonią po policzku dziewczyny nagle poczuł niesamowity ból w okolicy potylicznej czaszki i stracił przytomność padając na trawnik obok Haley.

Haley

Haley usłyszała głośny huk, nie wiedziała co się dzieje. Zupełnie nic nie widziała, jakby ktoś zakleił jej oczy. Poczuła mocne szarpnięcie i zaczęło towarzyszyć jej dziwne uczucie, jakby ktoś ciągnął ją po ziemi. Wołała we śnie, chcąc sie poruszyć lub przejerzć na oczy, jednak dalej nie była w stanie. lek całkowicie podział. Poczuła kolejne szarpnięcie, zrobiło jej się zimno, ktoś ściągał z niej ubranie...

Nathan

Po chwili Nathan ocknął się,próbował pozbierać myśli"Haley, gdzie ona się podziała i gdzie ten facet?".
Rozejrzał się wokół i zobaczył skrawek sukienki Haley i pobiegł w tym kierunku po chwili dobiegł do opuszczonej szopy przy plaży.Paliła się tam tylko lampa naftowa,Nathan spojrzał przez okno i dostrzegł półnagą Haley i rozbierającego ją mężczyznę.Emocje wzięły górę ,Nathan wpadł do środka przewrócił napastnika i zaczął go na oślep kopać aż do nie przytomności,wrzeszczał przy tym:
-To za Haley-kopnął go w krocze.
-To za inne kobiety-uderzył jego ciałem o podłogę.
-A teraz na przestrogę, żebyś już nie zaczepiał innych kobiet-połamał mu palce.
Po "obezwładnieniu" gwałciciela wziął Haley na ręce i poszedł do domu.

Haley

Haley kompletnie nie wiedziała co się dzieje, nie mogła nic zobaczyć, coś ciągle ją trzymało i jakby ciągnęło w dół...czuła jak powoli spada w głąb wielkiej i ciemnej przepaści. Zupełnie straciła świadomość. Nagle poczuła uścisk i ktoś uniósł ją do góry. Niósł ja na swych rękach. Lecz Haley dalej nic nie rozumiała.
"Co się dzieje?"-po głowie "chodziło" jej to pytanie.
Przytuliła się do kogoś, kto ją niósł i zaczęła coś majaczyć.

Lucas

Lucas po telefonie brata wyszedł bez pożegnania w kierunku domu.

Nicolle

Nicolle została sama razem z jeszcze jedną dziewczyną, z którą wymieniła spojrzenie i usmiechnęła się do niej. Postanowiła wracać do hotelu, zwłaszcza po tym, co się tutaj stało. Wyszła z imprezy i ruszyła w stronę Portu.

Alison

Alison nie spodobała sie zbytnio impreza, ani to co się na niej działo. Dopiła sok ananasowy i poszła w kierunku swojego domu.

	Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Dzielnica sportu i rekreacji	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4