Pizzeria "OloPizza"

Haley

Haley popatrzyła na Nathana z zaskoczeniem i po chwili została sama...
"Co on kombinuje...toaleta jest tutaj"-pomyślała żrtobliwie i uśmiechnęła się w duchu.
-No pięknie!-powiedziała rozglądając się dookoła.

Nathan

Nathan wszedł do pizzerii z bukietem kwiatów, nieśmiałym krokiem podszedł do Haley i dał jej bukiet śnieżnobiałych konwalii po czym usiał na swoim miejscu.
-Haley wyjdziesz za mnie??-roześmiał się.
-Żartowałem tak serio to chciałem zrekompensować moje zachowanie.
"Kici kici da da da...oh yea".

Haley

Haley otrzymała bukiet pięknych kwiatów i o mało co nie spadła z krzesła, kiedy dotarło do niej to, co powiedział Nathan, dzięki czemu ogromnie zaczerwieniła się na twarzy. Niezwykle jej ulżyło, kiedy okazało się to tylko żartem."No, ma niezłe poczucie humoru, nie ma co..."myślała. Powąchała bukiecik i położyła go na stoliku. Wtedy do ich stolika podszedł kelner niosąc smakowite zamówienie. Położył przed nimi wielki talerz z pizzą i szklanki z napojami. Haley nałożyła sobie kawałek i zaczęła pałaszować.
-No, niezła jest...

Nathan

-Ty też jesteś niezła, muszę ci to przyznać-uśmiechnął się lekko się czerwieniąc.
-Skąd przybyłaś do Portlands??Ja z San Francisco.
"Niezła to mało powiedziane, kotku chciałbym cię zobaczyć w akcji..."

Haley

Haley zaczerwieniła się po raz kolejny.
-No, ty też niczego sobie....-powiedziała i uśmiechnęła się żartobliwie. Wzięła drugi kawałek pizzy i utkwiła swój wzrok w jedzeniu.
-Ja pochodzę z Los Angeles.-dodała po chwili, przeżuwając kawałek.
-Jaki jest twój ulubiony zespół muzyczny?-rozmowa zeszła na tor wiadomości o osobie.

Nathan

-Hmm...nie mam ulubionego zespołu, ale bardzo lobię Justina Timberlake a najbardziej piosenkę 'Sexy back'.
-Jaki nosisz rozmiar stanika?
-Żartowałem,nasza rozmowa zeszła na tor głupich pytań więc chodźmy na plażę,pospacerujemy wzdłuż linii brzegowej.

Haley

Dziewczyna zaśmiała się i zjadła swój ostatni kawałek pizzy.
-Oki, mnie pasuje...-powiedziała z rozpromienioną twarzą. Zapłaciła za kolację 23$, które zostawiła na stoliku i oboje z Nathanem wyszli z lokalu udając się w stronę portu.

Rose

Po tygodniowej nieobecności Rose wróciła do pracy. Zachowywała się tak, jak gdyby nigdy nic. Po pracy poszła nad plażę.

Rose

Rose po raz kolejny przyszła do pracy, ale tym razem w wyśmienitym nastroju.

Jonatan

Jonatan wszedł do wspaniałej pizzeri. Usiadł przy stoliku numer 3. Podeszła do niego młoda, piękna blondynka o zielonych oczach. Dziewczyna podała mu kartę i odeszła na chwilkę.

Rose

- Czy już pan się na coś zdecydował?

Jonatan

- Poproszę pizze Meksykańską - odpowiedział z uśmiechem.

Rose

Młoda kelnerka odpowiedziała mężczyźnie uśmiechem i poszła po zamówienie. Po jakimś czasie przyniosła danie.

Jonatan

Jonatan podziękował za pizze, zjadł ją i zapłacił za danie. Pięknej kelnerce dał 100$ napiwku po czym wyszedł do hotelu.

Rose

Po ukończeniu pracy zmęczona Rose poszła do domu.

Rose

Rose pędem wbiegła do pracy. Na szczęście spóźniła się tylko 5 minut. Natychmiast się przebrała i zaczęła pracę. Po pracy wróciła do domu.

Rose

Rose wbiegła jak rakieta do pracy. Założyła fartuch i zaczęła obsługiwać klientów.

Jonatan

Jonatan wszedł do restauracji i siadł przy stoliku 6 przy ścianie. Podeszłą do niego kelnerka.
- Cześć! - powiedział do pięknej blondynki.

Rose

- Oo! Cześć! Coś ci podać? - odpowiedziała z uśmiechem Rose.

Jonatan

- Poprosze &up'a - odpowiedzial i odwzajemnił uśmiech Jonatan.

	Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Centrum	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4 Następny
Strona 2 z 4