Szpital

Haley

Szpital

Szpital do dyspozycji każdego obywatela Portlands.
Budynek ten dzieli się na bloki A, B, C i D.
W bloku A znajduje się recepcja, Izba przyjęć, Oddział Pediatrii i Otolaryngologii.
Blok B to Oddział Ginekologiczny i Położniczy. W bloku C znajdują się sale dla chorych i sale profilaktyczne do badań. Blok D to Oddział Chirurgii oraz Oddział Intensywnej Terapii(OIT).

Nathan

Nathan obudził sie w małej sali szpitalnej.
-Haley,Haley...Haley-szeptał po cichu mężczyzna.
Rozejrzał się, lecz w sali nie było prawie nikogo, tylko on,łóżko i białe ściany...

Haley

Haley przyjechała do szpitala, jak najszybciej mogła. Pozostawiła auto na parkingu i ruszyła do wejścia, w poszukiwaniu sali. weszła do bloku A i dotarła do recepcji, gdzie dowiedziała się wszystkiego. Wbiegła na II piętro w poszukiwaniu sali, gdzie leżał Nathan. W końcu ją odnalazła i szybko wparowała do pomieszczenia.
- Nathan! - krzyknęła i podeszła do łóżka, od razu rzucając się do pocałunku. - Co się, do cholery stało?

Nathan

-Nie tak ostro maleńka,wszystko mnie boli, ten ostry sex poprzedniej nocy strasznie mnie wykończył...
"Dawaj...dawaj nie przestawaj"

Haley

- Nathan, przestań! Nie mam teraz ochoty na żarty, mogło stać się coś poważniejszego. Rozmawiałam z lekarzem, za kilka godzin dostaniesz wypis. - powiedziała i mocno przytuliła się do niego. - Oj, przepraszam... - odsunęła się z wyrzutem. - Co się tam stało?

Nathan

-Weź mnie teraz!!! Oh Yeah...

Haley

Haley zaśmiała się głośno. - Ty chyba poważnie nie mówisz? Teraz? Na miłość boską, tu są chorzy ludzie... wiem, że nie możesz się powstrzymać, ale za chwilę dostaniesz wypis...-nie zdołała dokończyć, ponieważ została przyciągnięta do Nathana i zajęta pocałunkiem. - Sam mówiłeś, że Cię wszystko boli...hm? powiedziała, siadając na jego kolanach...

Nathan

-Zachcianki chorych powinny być spełniane,wtedy szybciej powrócą do zdrowia...
Nathan przewrócił Haley na łóżko i zaczął ją namiętnie całować i pieścić jej ciało.

Haley

Haley poddała się pocałunkom mężczyzny. Wtedy do pomieszczenia wszedł lekarz i stanął, jak wryty. Popatrzył na kartę i z dziwnym uśmiechem zaczął opowiadać - Panie Scott takie rzeczy w szpitalu?...bierzemy Pana na kilka badań i za niedługo powinien Pan wychodzić. - oznajmił i wyszedł kręcąc głową.
Haley poczuła się głupio, nie mogąc opanować rumieńców na twarzy.
- Świetnie... już widzę nagłówki gazet "Pani Burmistrz Haley J. molestuje pacjenta w szpitalu". Nie zdziwię się, jak zostanę bezrobotną... - wstała z łóżka. - Zaraz wezmą Cię na badania. Mam nadzieję, że się nic złego nie wykażą. - zbliżyła się i pocałowała go. - Będę czekać...

Nathan

Nathan bardzo bał się bał się tych badań, ponieważ od dawna bolała go głowa i podejrzewał, że jest ciężko chory...
Lekarze oznajmili mu, iż podejrzewają tętniaka...
-Proszę mnie wypisać na własną odpowiedzialność i nie informować o moim stanie zdrowia nikogo prócz mnie i mojego brata.
-Ale...-przerwał lekarzowi rozdrażniony Nat.
-Nie ma "ale", do zobaczenia!
-Proszę przyjść jutro na kolejne badania.
-Dobrze...-odburknął Nathan.
Po chwili wpatrywania się w białą ścianę ruszył w stronę Haley.

Haley

Haley poszła po kawę do automatu i nagle stanęła jak wbita w podłogę. Nie mogła uwierzyć w to, co właśnie zobaczyła. "O Mój Boże, zabij mnie!" Chciała jak najprędzej stamtąd uciec. Jak najszybciej usunęła się z drogi i schowała, by nie być zauważoną. Wtedy ujrzała Nathana.
-Nathan! Dostałeś już wypis? Chodź! Pośpiesz się...auto czeka na parkingu - powiedziała i pociągnęła go za rękę.

Nathan

-Tak wychodzę...ale dlaczego tak się śpieszysz?
"Zapalenie pęcherza...problem co piętnastej kobiety."

Haley

-Nieważne, po prostu nie chcę być przez kogoś zauważona. - powiedziała i sztucznie się uśmiechnęła. Wyszli ze szpitala, udając się na parking. Wsiedli do auta i odjechali.

	Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Centrum	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1