www.portlands.fora.pl www.portlands.fora.pl
Wirtualne miasto
www.portlands.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Biuro władz Portlands
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Władze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:21, 28 Sty 2008    Temat postu: Biuro władz Portlands

Biuro władz Portlands




W tym budyku swoje biuro ma Haley James - burmistrz miasta
oraz
Lucas Scott - zastępca burmistrza

Tutaj można zgłaszać zażalenia dotyczące ustroju panującego w mieście.


Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Pon 23:21, 28 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:13, 31 Sty 2008    Temat postu:

Haley podeszła pod wielki, szklany budynek, popatrzyła na zegarek, było za pięć 9. Weszła do środka i udała się do swojego gabinetu.
-312...312- szeptała pod nosem. Wreszcie ujrzała swoje pomieszczenie pracy. Na środku pokoju pomalowanego na biało, stało drewniane, solidne biurko, a na nim ustawiony był kompuer. W kącie Haley ujrzała wielką biblioteczkę i szafkę na akta. Za biurkiem znajdowało się wielkie okno, skąd mogła obserwować całe miasto.
-Wow! Pięknie tu.- powiedziała i usiadła na krześle podziwiając wystrój tego miejsca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:18, 31 Sty 2008    Temat postu:

Kidy Lucas ujrzał budynek nie był zachwycony gdyz był to typowy szklany wieżowiec,lecz kedy wszedł do srodka i onalazł swoje biuro zmienił zdanie.
Spojrzał przez okno ujrzał całe piękne Portlands, było to bardzo zadbane i dopracowane pod każdym względem miasto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:32, 31 Sty 2008    Temat postu:

Haley zaczęła się kręcić na krześle obrotowym i o mało co nie zleciała. Przez chwilę kręciło się jej w głowie po jeździe w kółko, jednak zaraz ustało. Haley wzięła się za swoją pracę- podpisywanie umów, papiery z banku, urzędu pracy. Kiedy skończyła, spakowała wszystko do teczek, wyłączyła komputer i wyszła z budynku, udając się w stronę dzielnicy handlowej.

Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Czw 22:14, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:30, 01 Lut 2008    Temat postu:

Lucas po zakończeniu pracy wybrał się do dzielnicy handlowej aby kupić produkty potrzebne do przygotowania wyśmienitej kolacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:37, 01 Lut 2008    Temat postu:

Haley wreszcie dotarła do budynku, gdzie miała rozpocząć dzisiaj pracę. Weszła do swojego gabinetu i zastała tam pewną osobę. Zdziwiła się trochę na jej widok, dziewczyna była drobną brunetką, włosy miała rozpuszczone, które opadały jej na ramion. Miała na sobie elegancki garnitur.
-Przepraszam, co tu robisz?-zapytała Haley młodej dziewczyny.
Ta natychmiast zerwała się z krzesła.
-Przepraszam, chciałam tylko obejrzeći biuro...Jestem Jersey, asystentka burmistrza.
-To ja, miło mi, Jersy.
-Na prawdę przepraszam...nie powinnam. Proszę, zaparzyłam pani kawę, z mlekiem i cukrem-powiedziała podając filiżankę Haley.-Na biurku ma pani przygotowane wszystkie dokumenty. Parę do podpisanie, zrobiłam już kopię do akt.
-Dziękuję ci bardzo. Zaraz się tym zajmę.-odpowiedziała Haley zdziwiona takim ogromnym zapałem swej asystentki. Usiadła przy biurku i zaczęła swoją pracę.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Pią 11:42, 01 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:56, 01 Lut 2008    Temat postu:

Lucas dotarł do pracy niewyspany.Usiadł w sowim wygodnym fotelu i zadzwonił do recepcji prosząc o pyszną kawę.Po chwili filiżankę pachnącej kawy przyniosła młoda skąpo ubrana dziewczyna.Już miała postawić ją na biurku kiedy potknęła się i wylała ja na spodnie Lucasa w okolicach krocza.
-Bardzo przepraszam,to mój pierwszy dzień w pracy,proszę mnie nie zwalniać.-zawołała zarumieniona dziewczyna.
-Już dobrze proszę się uspokoić.
Lucas wyjął z kieszeni chusteczki i zaczął wycierać się z kawy.
-Może pomóc??-zapytała kobieta.
-Dziękuje może pani iść.-rzekł Lucas po,czym uśmiechnął się sztucznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:19, 01 Lut 2008    Temat postu:

Kiedy asystentka wyszła Lucas postanowił pójść do toalety i spróbować zmyć plamę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:25, 01 Lut 2008    Temat postu:

Haley wyszła na chwilę z gabinetu, aby zlecić coś swojej asystentce. Po drodze minęła się z chłopakiem, który był uderzająco podobny do Lucasa, obejrzała się za siebie, żeby się upewnić.
"To nie możliwe, skąd on tutaj..."-pomyślała.
-Lucas?-zawołała za chłopakiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:28, 01 Lut 2008    Temat postu:

-Cześć.Co ty tu robisz??
"Łazi za mną,wpadłem jej w oko"pomyslał.


Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Sob 18:54, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:45, 01 Lut 2008    Temat postu:

-Eh, ja tu pracuję, a ty?-zapytała, podając swojej asystentce dokumenty do skserowania.
"Ciekawa jestem, po co tu przylazł....?"-pomyślała.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Sob 18:57, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:59, 02 Lut 2008    Temat postu:

-Ja też tutaj pracuje,pamiętaj o kolacji.Ja właśnie wychodze do domu przygotować coś pysznego.
Odwrócił się i poszedł do domu.


Ostatnio zmieniony przez Lucas dnia Sob 19:01, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:02, 02 Lut 2008    Temat postu:

"Cholera, kolacja!"-przypomniała sobie Haley.
-Tak będę, około 8.-powiedziała i uśmiechnęła sie. Wróciła do biura, zakończyła swą pracę. Wyłączyła komputer, pożegnała się z Jersey i także wyszła z biura kierując się w stronę domu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:24, 07 Lut 2008    Temat postu:

Haley dotarła do biura, weszła do gabinetu i usiadła przy biurku, na którym już czekały na nią: ciepła kawa i sterty papierów. Postanowiła się zabrać jak najszybciej do pracy, zaczęła podpisywać dokumenty. Gdy skończyła ogarnęło ją niezwykłe poczucie nudy, zaczęła kręcić się na swym obrotowym krześle i o mało co nie zaliczyła upadku. Szybko się otrząsnęła i wzięła łyk kawy, patrząc na niezwykle rozległą panoramę całego Portlands.

Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Czw 22:11, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lucas
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:19, 07 Lut 2008    Temat postu:

Nathan i Lucas weszli do biura i wjechali windą na 12 piętro gigantycznego budynku, gdzie swoją siedzibę miały władze Portlands. Lucas wszedł do swojego gabinetu z bardzo dużym oknem i widokiem na całe miasto, wprowadzając zdziwionego brata.
-No, jesteśmy na miejscu, moja sekretarka pewnie już jest, ale wolę, żebyś ty mi skoczył po kawę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:21, 07 Lut 2008    Temat postu:

-No, nieźle się ustawiłeś...-powiedział Nathan podziwiając miejsce pracy swojego brata.
"Nawet masz swoją 'asystentke pewni niezła laska".
Następnie wyszedł po kawę.


Ostatnio zmieniony przez Nathan dnia Czw 22:24, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:27, 07 Lut 2008    Temat postu:

Haley zaczęła się już trochę irytować, cały czas spoglądała na zegarek, a ten jakby stanął w miejscu. W końcu postanowiła się zająć porządkowaniem folderów, znalazła jeszcze parę papierków i wyszła aby zrobić kopie. W pewnym momencie straciła panowanie i wielkie stosy jej papierkowej roboty rozsypały sie po korytarzu.
-No pięknie! Cholera!-krzyknęła poirytowana i zaczęła je zbierać.
"Patrz co robisz, to szczyt głupoty"-pomyślała rozzłoszczona i schyliła się po foldery.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Czw 22:29, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:36, 07 Lut 2008    Temat postu:

Nathan szedł korytarzem i zauwarzył młodą dziewczynę zbierającą sterte papierów z podłogi.
"Kolejna sierotka Marysia,dziecko szczęścia".
-Co mi tam pomoge jej, może da mi swój numer telefonu-uśmiechnął się i ruszył w kierunku dziewczyny i pomógł jej.


Ostatnio zmieniony przez Nathan dnia Czw 22:50, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Haley
Administrator


Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:51, 07 Lut 2008    Temat postu:

Haley zauważyła, że ktoś idzie w jej stronę, zgarnęła wszystko i wyprostowała się, żeby wydać swojej asystentce polecenie o skopiowaniu tych dokumentów. Odwróciła się i zamiast swojej asystentki zobaczyła Nathana.
-Świetnie!-burknęła pod nosem.
"A ten tu po co? Jeszcze tego mi trzeba"-pomyślała.


Ostatnio zmieniony przez Haley dnia Czw 22:55, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nathan



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:57, 07 Lut 2008    Temat postu:

-O...nasza striptizerka.Co tu robisz???A może jakiś klient,zapewne mój brat.
Uśmiechnął się złośliwie i zaczął gapic się w jej dekold.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.portlands.fora.pl Strona Główna -> Władze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin